Forma i treść. Gdy forma współgra z treścią to według mnie można twórczość nazwać sztuką. Gdy mamy samą formę wtedy można to podpiąć pod element terapeutyczny. Radość tworzenia. Tak mogę określić moje nastoletnie malunki. Uczyłem się sam fachu i sprawiało to mi wielką radość. Inni artyści widząc moje formy doczepili treść i powstały epizody filmowe. Tak mogę je nazwać. Zaciekawili się niepotrzebnie zresztą, ale trudno jesteśmy gdzie jesteśmy. Powstał teatr.
Można by tu wspomnieć o sztuce abstrakcyjnej nie dążącej do ilustracyjności. Niektóre moje grafiki były właśnie takimi abstrakcyjnymi malunkami.